poniedziałek, 30 czerwca 2014

Belorusio

Ĵus mi revenis el Belorusio. Mi havas multe da impresoj, kaj bona, kaj malbonaj. Bonaj estas ĉefe pri homoj kaj metiejo, malbonaj ĉefe pri registaro.  Nun mi ne havas tro da tempo, ĉar mi devas multajn aferojn prizorgi, ekzemple projekto por kiu mi veturis al Belorusio - ĝis morgaŭ mi devas sendi pretan planon de mia ideo. Mi devas ankaŭ finfine prepari programon de SES. Mi pensis, ke mi povos tiuj aferojn prizorgi en Belorusio, sed interreto tie preskaŭ ne estis, do mi ne povis normale labori. Interese, ke mi sukcese prelegis pri Esperanto por aliaj partoprenantoj de metiejo. Venis kelkdek homoj de Pollando, Ukrainio, Belorusio kaj Rusio. Mi penis paroli malrapide pole por ke ĉiuj povis min komprenis kaj se estis io nekomprenebla, tradukis min al rusa unu el niaj trejnistoj. Post prelego multaj homoj dankis al mi kaj diris, ke volas lerni aŭ vidante min, ekparolis al mi esperante. Tio estis tre agrabla. Mi nur bedaŭras, ke mia prelego estis dum lasta tago, ĉar se ĝi estus dum unua, eble dum tuta semajno mi povus instrui kelkajn homojn por ke ili vere komencu paroli Esperanton. Mi scivolemas, ĉu iu de ili komencos memlernadi la lingvon.

Właśnie wróciłam z Białorusi. Mam wiele wrażeń, i pozytywnych, i negatywnych. Dobre dotyczą głównie ludzi i warsztatów, złe tyczą się władzy. Nie mam teraz zbyt wiele czasu na szczegółowy opis, bo muszę nadrobić wiele zaległości, np. do jutra muszę wysłać plan mojego projektu. Muszę też przygotować program SES-u. Myślałam, że uda mi się to wszystko załatwić na Białorusi, ale internetu tam prawie nie było, więc nie mogłam normalnie pracować. Ciekawe, że z powodzeniem poprowadziłam zajęcia z esperanta dla innych uczestników warsztatów. Przyszło kilkadziesiąt osób z Polski, Ukrainy, Białorusi i Rosji. Starałam się mówić powoli po polsku tak, żeby wszyscy mnie zrozumieli, a jak coś było niejasne, to na rosyjski tłumaczył mnie jeden z naszych trenerów. Po zajęciach wiele osób mi dziękowało i mówiło, że chce się uczyć albo widząc mnie, zaczynali do mnie mówić zdania, których się nauczyli. To było bardzo miłe. Żałuję tylko, że mój wykład był ostatniego dnia, bo może gdyby odbył się pierwszego, może udałoby mi się w ciągu całego tygodnia nauczyć parę osób tak, żeby mogli naprawdę zacząć rozmawiać po esperancku. Jestem ciekawa, czy ktoś z nich zacznie się uczyć języka.

0 komentarze:

Prześlij komentarz