sobota, 11 maja 2013

Promenoj

Lastaj tagoj mi pasigis ĉefe kun amikino. Unue ni iris al parko, kie ni sidis apud lageto kaj parolis. Poste iomete hazarde ni decidis plilongigi nian promenon kaj trovi tombejon de sovietaj soldatoj. Tie mi ekaŭdis familian historion de mia amikino pri ŝiaj rusaj radikoj.  Dum sekva tago ni iris kune aĉeti ŝuojn por nupto. Nur mi sukcesis ilin aĉeti, ĉar amikino preferis antaŭe helpi al mi, ĉar mi havis pli grandan problemon pro nekutimaj koloroj de robo. Ŝi poste sole pli facile trovos siajn ŝuojn. Vespere ni iris al koncerto en mia laborejo, estis tre agrable kaj interese. Malsupre foto el parko, kie ni sidis:

PS. Ekde kelkaj tagoj mi havas problemon kun aldonado de fotoj (temas ĉefe pri alia blogo, kie ĉiuj notoj enhavas bildojn). Tio daŭras tro longe. Pro tio mi havas multe da fotoj, kiuj atendas en vico kaj mi ne volas pasigi tutan tagon ĉe blogo pro malrapideco de sistemo.
Ostatnie dni spędziłam przede wszystkim z przyjaciółką. Najpierw poszłyśmy do parku, gdzie siedziałyśmy nad stawem i rozmawiałyśmy. Później dość przypadkowo zdecydowałyśmy się przedłużyć nasz spacer i znaleźć cmentarz żołnierzy radzieckich. Tu usłyszałam historię rodziny mojej przyjaciółki o jej rosyjskich korzeniach. Następnego dnia poszłyśmy razem kupować buty na ślub. Tylko mi udało się je kupić, przyjaciółka wolała najpierw mi pomóc, bo miałam większy problem ze względu na nietypowe kolory sukienki. Ona później sama łatwiej znajdzie sobie buty. Wieczorem poszłyśmy na koncert do mnie do pracy, było bardzo przyjemnie i interesująco. Powyżej zdjęcie z parku, gdzie siedziałyśmy:

PS. Od kilku dni mam problem z dodawaniem zdjęć (chodzi przede wszystkim o inny blog, gdzie wszystkie notki zawierają obrazki). Trwa to zbyt długo. Z tego powodu mam dużo zdjęć, które czekają w kolejce a ja nie chcę spędzać całego dnia nad blogiem ze względu na powolność systemu.

0 komentarze:

Prześlij komentarz