wtorek, 28 maja 2013

Neperditaj dokumentoj, perdita kapo

Matene mi havis teruran senton, ke mi perdis ĉiujn miajn dokumentojn. Mi timis, ke mi lasis ilin hieraŭ en trajno. Eĉ mi jam volis iri al stacidomo kaj demandi en oficejo de trovitaj aĵoj. Bonŝance ili estis en poŝo de mia jako. Mi neniam antaŭe uzis tiun poŝon, mi eĉ ne scii pri ĝia ekzisto, pro tio mi ne povis trovi dokumentojn ene, mi hazarde tuŝis lokon, kie ili estis.
Se temas pri studado - ekzemena sesio alproksimiĝas kaj mi jam scias, ke estos kiel ĉiam. Tro malmulte da tempo, tro multe da libroj. Kaj tipografia projekto, kiam mi eĉ pli simplaj grafikaj aferoj ne scipovas projekti. En tiaj momentoj ŝajnas al mi, ke mi jam antaŭ longe perdis mian kapon. Kial mi ne povas plenigi miajn devojn sen prokrasto, kiel plimulto da normalaj homoj? Kial mi okupiĝas pri ĉio nur ne pri tio, pri kio mi devus okupiĝi? Espereble ĉio finos bone kaj mi havos trankvilajn somerferiojn.
Hodiaŭan vesperon mi pasigis instruante Esperanton al mia amikino en ŝia loĝejo. Dank' al tio ŝiaj kunloĝantinoj eksciis pri ekzisto de la lingvo:) Kvankam mi ne kredas, ke ili komencos lerni ĝin, bone ke almenaŭ iom pli da homoj ekaŭdis pri Esperanto kaj scias pri kio temas. Dum du horoj ni faris tri lekcionoj el lernolibro kaj intertempe multege klaĉis:) Ĝojigas min, ke mia amikino estas tiel saĝa kaj observema, mi eĉ ne ĉiam scias, kion respondi al ŝiaj demandoj. Ŝi tre logike ordigas ĉion en sia menso kaj rimarkas similaĵon.

Rano miałam okropne poczucie, że zgubiłam wszystkie dokumenty. Bałam się, że zostawiłam je wczoraj w pociągu. Nawet chciałam już iść na dworzec i pytać w biurze rzeczy znalezionych. Na szczęście były w kieszeni mojej kurtki. Nigdy wcześniej jej nie używałam, nawet nie wiedziałam o jej istnieniu, dlatego nie mogłam wcześniej znaleźć w niej dokumentów, przypadkowo wyczułam je przez materiał.
Jeśli chodzi o studia - sesja się zbliża i już wiem, że będzie jak zawsze. Za mało czasu, za dużo książek. I projekt typograficzny, kiedy nawet łatwiejszych rzeczy nie potrafię zaprojektować. W takich momentach wydaje mi się, że już dawno temu straciłam głowę. Dlaczego nie mogę wykonywać swoich obowiązków bez ich ciągłego odkładania, jak większość normalnych ludzi? Dlaczego zajmuję się wszystkim innym tylko nie tym, czym powinnam się zająć? Mam nadzieję, że wszystko zakończy się pozytywnie i będę miała spokojne wakacje.
Dzisiejszy wieczór spędziłam ucząć moją koleżankę esperanta w jej mieszkaniu. Dzięki temu jej współlokatorki dowiedziały się o istnieniu języka:) Chociaż nie wierzę, że zaczną się go uczyć, dobrze że chociaż więcej ludzi usłyszało o esperancie i wie, o co chodzi. W ciągu dwóch godzin zrobiłyśmy 3 lekcje z podręcznika, a w międzyczasie dużo plotkowałyśmy:) Cieszy mnie, że znajoma jest taka mądra i spostrzegawcza, nawet nie zawsze wiem, co odpowiedzieć na jej pytania. Ona to wszystko bardzo logicznie układa sobie w głowie i zauważa podobieństwa.

0 komentarze:

Prześlij komentarz