poniedziałek, 18 lutego 2013

Invitoj al premiero

Dum lastaj tagoj nenio interesa okazis. Mi estis hejme, sed mi devis reveni al Vroclavo, ĉar mi laboris dum semajnfino. Hodiaŭ mi ankaŭ laboris, sed iomete alimaniere ol kutime. Mi kun amikino devis adresi kelkdek invitoj por gravuloj al premiero en mia laborejo. Kaj poste ni devis disporti ĉiujn invitojn al ĝustaj lokoj. Bonŝance estis ankaŭ aliaj kunlaborantoj kun aŭtomobiloj, do ili veturis al malproksimaj kvartaloj, kaj ni duope iris nur al institucioj centre de la urbo. Ekzemple mi iris al opero, teatro da pupoj, muzika akademio kaj konsulejo de Germanio.
Hodiaŭ mi devis ankaŭ enskribi min en retsistemo, kie ni povas elekti lecionoj ĉe universitato. Sed sistemo estas tiel fuŝa, ke duono da miaj lecionoj ne ekzistas tie, do mi ne povis enskribiĝi. Mi esperas, ke ĝis morgaŭ ili tion korektos, ĉar je la tagmezo sistemo estos fermita.

W ciągu ostatnich dni nic ciekawego się nie działo. Byłam w domu, ale musiałam wrócić do Wrocławia, bo pracowałam w weekend. Dzisiaj też pracowałam, ale trochę inaczej niż zwykle. Z przyjaciółką musiałyśmy zaadresować kilkadziesiąt zaproszeń dla VIP-ów na premierę u mnie w pracy. A później musiałyśmy iść roznieść te wszystkie zaproszenia we właściwe miejsca. Na szczęście byli też inni współpracownicy z samochodami, więc oni pojechali do tych najdalszych dzielnic, a my we dwójkę poszłyśmy do instytucji w centrum miasta. Np. byłam w operze, teatrze lalek, akademiii muzycznej i konsulacie Niemiec.
Dzisiaj powinnam była zapisać się też na zajęcia w systemie internetowym uczelni. Ale system nawalił, połowa moich zajęć w ogóle tam nie istnieje, więc nie mogłam się na nie zapisać. Mam nadzieję, że do jutra to poprawią, bo w południe system się zamknie.

0 komentarze:

Prześlij komentarz