sobota, 26 stycznia 2013

100 enskribaĵo kaj vojaĝo al Bjalistoko

Tio estas mia 100 enskribaĵo sur tiu ĉi esperanta-pola blogo. Kiam mi ĝin kreis, mi ne sciis, kiom longe mi skribos kaj mi plu tion ne scias. Certe mi ne volas fini nun. Blogo helpas al mi ne forgesi la lingvon. Mia situacio iomete ŝanĝiĝis, ĉar mi jam ne plu parolas esperante ĉiu tage kun amikoj, ni malofte renkontiĝas. Do mi devas aliel prizorgi mian konon de Esperanto. Kompreneble mi uzas ĝin kiam mi ion legas, sed mi rimarkis, ke sen ĉiutaga interparolo kun aliaj esperantistoj pli da tempo mi bezonas por esprimi min kaj rememorigi bezonatajn vortojn, eĉ tiujn facilajn.
Matene mi forveturas al lulilo de Esperanto. Tio estos dua de miaj vojaĝoj je tre ĉipaj biletoj. Mi elspezis nur 4 zlotojn kontraŭ aŭtobusajn biletojn Vroclavo-Varsovio kaj Varsovio-Bjalistoko (biletoj reen kostis same, do mi elspezis nur 8 zlotojn por transporto). Mi dufoje tranoktos en junulargastejo, mi trovis ankaŭ tre malmultekostan, mi havas rabaton por ISIC-karton. Espereble mi entute ne elspezos multe, se ne estos iuj surprizoj. Mi revenas 28-an, do ĝis lundo!

To mój 100 wpis na tym esperancko-polskim blogu. Kiedy go tworzyłam, nie wiedziałam, jak długo będę tutaj pisać. Na pewno nie chcę teraz kończyć. Blog pomaga mi nie zapomnieć języka. Moja sytuacja trochę się zmieniła, bo nie rozmawiam już codziennie po esperancku z przyjaciółmi, rzadko się spotykamy. Muszę więc jakoś inaczej zadbać o moją znajomość esperanta. Oczywiście używam go, kiedy coś czytam, ale zauważyłam, że bez codziennej rozmowy z innymi esperantystami potrzebuję więcej czasu, żeby się wysłowić i przypomnieć sobie potrzebne słowa, nawet te dość proste.
Rano wyjeżdżam do kolebki esperanta. To będzie moja druga podróż na tanich biletach. Wydałam tylko 4 złote na bilety autobusowe Wrocław-Warszawa i Warszawa-Białystok (bilety powrotne kosztują tyle samo, wydałam więc łącznie tylko 8 zł na transport). Dwie noce spędzę w schronisku młodzieżowym, znalazłam całkiem tanie, w dodatku mam rabat z kartą ISIC. Mam nadzieję, że ogólnie niewiele wydam, jeśli nie będzie żadnych niespodzianek. Wracam 28 stycznia, więc do poniedziałku!:)

0 komentarze:

Prześlij komentarz